środa, 11 kwietnia 2018

RANY BOSKIE I LUDZKIE – ROZWAŻANIA WIELKANOCNE

W tych rozważaniach chciałbym podjąć temat łączności ran Boskich i ludzkich.

Można stwierdzić, że w wyniku kampanii życia nasze dusze mogą zostać ranne. Te rany mogą przybierać różne formy i różnymi czynnikami mogą być spowodowane. Mogą to być rany uczuciowe, osobiste, zawodowe, wynikające z życia społecznego, politycznego czy gospodarczego. Wszędzie tam, gdzie doszło do procesów, które w jakiś sposób sprawiły, że człowiek został zraniony. Chodzi o rany duchowe, wewnętrzne. Jeśli weźmiemy pod uwagę rany zewnętrzne np. stłuczone kolana, widocznym jest, że normalne funkcjonowanie człowieka jest możliwe wtedy, gdy te rany się zabliźnią. Należy więc opatrywać je, aż do momentu, gdy się zagoją, wtedy człowiek odzyskuje pełną sprawność oraz uśmiech na twarzy. Wyraża wdzięczność tym, którzy pomogli mu wrócić do jak najlepszej kondycji, zdrowia. Czy inaczej miałyby się mieć sprawy z ranami wewnętrznymi? Jak funkcjonuje człowiek, który tych ran nie opatrzył albo któremu tych ran nie opatrzono? Jeśli mijają lata, a one są otwarte, jątrzą się, nie zagoiły się, czy człowiek może wtedy funkcjonować normalnie? Czy może powiedzieć, że jest w pełni kondycji i zdrowia, a na jego twarzy widnieje autentyczny uśmiech? O dzisiejszej cywilizacji, najczęściej w imię konsumpcjonizmu wymazującej pojęcie grzechu, można powiedzieć, że jest wręcz ranotwórcza. Przedstawia świat braku zasad i karykaturalnej pełni wolności za darmo, prowadząc tym samym ludzi na manowce. To powoduje mnóstwo zranień, a jednocześnie nie pozostawia wskazówek jak wyleczyć te rany. W tę rzeczywistość wchodzi Chrystus Zmartwychwstały i ukazuje rany swoim uczniom (J 20,19-29). Jak pisze prorok Izajasz: "w Jego ranach jest nasze zdrowie" (Iz 53,5) oraz "posłał mnie by głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by zapowiadać wyzwolenie jeńcom" (Iz 63, 1-2). Liturgia Wielkiej Soboty, Wigilii Paschalnej również to podkreśla, gdy kapłan na paschale umieszcza 5 symbolicznych gwoździ w formie krzyża, mówiąc: "Przez swoje święte rany jaśniejące chwałą niech nas strzeże i zachowuje Chrystus Pan. Amen", po czym zapala paschał od nowego ognia mówiąc: "Niech światło Chrystusa chwalebnie zmartwychwstałego rozproszy ciemności naszych serc i umysłów".

Życzę nam wszystkim, którzy w wyniku batalii życia, odnieśliśmy rany na duszy, byśmy wiedzieli że wyleczyć je może, wraz ze swymi wiernymi sanitariuszami poprzez sakramenty, tylko prawdziwie Zmartwychwstały Pan, Alleluja!

Autor: Piotr Motyka, Beskidzkie Towarzystwo Oświatowe, Milówka RP 2018.

sobota, 17 lutego 2018

TĘSKNOTA ZA BOGIEM - ROZWAŻANIA WIELKOPOSTNE

Czym jest tęsknota? Czymś, co budzi w nas nostalgiczne uczucie tego, że coś powinniśmy zrealizować w naszym Życiu. Za czym tęsknimy? Mówi się, że serce kształtuje się według tego, co kocha. Można powiedzieć także, że jesteś tym, co jesz, czyli jeżeli w wymiarze duchowym karmisz się tym, co dobre, jesteś dobry, jeśli zaś tym, co złe, jesteś zły. Bywa, że nasza tęksnota jest w ogóle niezlokalizowana, tęsknimy, ale nie wiemy za czym, przez co nie dajemy możliwości realizacji i ujścia tej tęsknocie. W liturgii Świętego Kościoła Katolickiego są szczególne okresy, które pozwalają nam zlokalizować i zrealizować naszą największą tesknotę, tęsknotę za Bogiem.

Czas Adwentu i Wielkiego Postu to szczególne okresy w Życiu Ludzi Wierzących. Jest to czas, w którym podejmujemy postanowienia, które mają na celu przede wszystkim uświadomić nam, że Bóg jest w naszym Życiu najważniejszy. Jest na pierwszym miejscu, żeby wszystko inne było na właściwym miejscu. Uwydatnia się w tym szczególna tęsknota za Jezusem Chrystusem. W okresie Adwentu staramy się jak najlepiej przygotować na narodzenie Pana. Jezus daje nam jednak pewność, że nasza tęsknota zostanie zrealizowana. Wiemy, że 25 grudnia gdy wybrzmi: Gloria in excelsis Deo, zwieńczeniem naszej tęsknoty będzie wyczekiwane spotkanie z narodzonym Bogiem, który nasze serca wypełni Radością. Również w okresie Wielkiego Postu, czterdziestodniowy okres wyrzeczenia pozwala nam uświadomić tęsknotę Ludzi za Stwórcą. I tu jednak mamy zapewnienie Chrystusa, że ta tęsknota znajdzie wypełnienie. W Dzień Zmartwychwstania wybrzmi: "Alleluja", a Zmartwychwstały Jezus obdarzy nas Wiarą, Nadzieją i Miłością. Pięknie u Rosjan nazywa się Niedziela – Воскресение (Woskresienie), co znaczy Zmartwychwstanie. Opisując te szczególne okresy Roku Liturgicznego dochodzimy do rozważań dotyczących momentu, na który te okresy w ciągu Życia nas przygotowują, czyli na Paruzję. W jednej z pielgrzymkowych pieśni śpiewamy: "Gdy kiedyś Pan powróci znów (...) Gdy święci swój opuszczą grób (...) abyśmy też tam byli." Wtedy dopiero w pełni zrealizuje się i zniknie nasza największa tęsknota za Bogiem. Warto wierzyć i wierzymy w to naprawdę!

Owocnego czasu Wielkiego Postu i przygotowań do Świąt Wielkanocnych niech tęsknota za Jezusem wraz z innymi przyziemnymi pomocami, jak exampli gratia zdrapka wielkopostna, motywują nas do jak najpiękniejszego przygotowania do spotkania za 40 dni ze Zmartwychwstałym Chrystusem.

Autor: Piotr Motyka, Beskidzkie Towarzystwo Oświatowe, Milówka RP 2018.